Contra: Przybyłem do hotelu wraz z dziewczyną. Zapytalismy w recepcji o cenę pokoju dwuosobowego. Była ona o około 2 euro wyższa niż zaoferowana na booking.com więc stojąc przy włascicielce hotelu, a zarazem recepcjonistce, złożyłem rezerwacje przez booking. Podszedłem do niej po otrzymaniu potwierdzenia rezerwacji, że mam rezerwację z booking.com. zaskoczona zaczęła krzyczec na mnie, "you don't have respect" i tyrada na temat tego, ze nie mogę stać w recepcji i rezerwowac z booking. Po chwili powiedziała że nie ma pokoi cenie booking, jak chcemy to ma tylko droższy o te 2 euro, lub mogę sobie odwołać rezerwację. Nie zgodzilem się trzmajac potwierdzenie rezerwacji. Wtedy zaczela krzyczeć, zebym wyszedł z recepcji bo to jest prywatny hotel i jak mam rezerwacje na booking.com to mam isc spać na booking.com. Ostatecznie po kolejnym wysłuchaniu tego ze nie mam respektu i że w Grecji nigdy by mnie nie wypuścili do hotelu, oraz że nigdy chyba nie pracowałem, pretensjach, że nie powiedzialem, że na booking jest lepsza oferta, dając jej szansę na danie mi lepszej opcji (co jest według mojej wiedzy sprzeczne z regulaminem booking.com). Ostatecznie wydała klucze, ale z pewnością nie jest to udany wypoczynek. Nie miałem tez już siły dalej prowadzić w poszukiwaniu innego hotelu.